Pulsar Axion Key- test kieszonkowego termowizora

Pulsar Axion Key XM30 to to następca, a raczej rozwinięcie budżetowego modelu lite, który nawet na rynku wtórnym cieszy się jeszcze popularnością. Nic w tym dziwnego. Lite po Flirze był pierwszym budżetowym termowizorem na naszym rynku, w którym naprawdę nieźle było widać. Dobre odświeżanie, całkiem kompaktowe wymiary, jednak bez wodotrysków. Brak wifi, matryca 384 x 288 pikseli, był dalmierz stadiametryczny i w zasadzie tyle. Sęk w tym, że Lite pod względem zastosowań łowieckich był po prostu wystarczający i z powodu znacznie niższej ceny potrafił stanowić konkurencję nawet dla droższych modeli.

Specyfikacja

Axiom Key jest mniejszy i lżejszy od Lite. Jego wymiary to 143 x 41 x 69 mm i waga 250gram. Wymiarami przypomina dalmierz laserowy i mieści się dosłownie w dłoni. Obiektyw posiada 2,5 krotne powiększenie optyczne, nie mniej szacunkowy zasięg detekcji został wydłużony do 1200m. Rozdzielczość matrycy Keya to 320×240 pikseli z odświeżaniem 50hz, jednak przetwornik został wykonany w technologii 12 μm.

Obraz

Możemy wybierać spośród 6 barw wyświetlania obrazu. Wyświetlacz w technologii LCOS o rozdzielczości 960×720 pikseli działa w temperaturach od -10 do +40 stopni. Użytkownik ma możliwość wyświetlania obrazu w funkcji PIP przy 4 krotnym powiększeniu. Na szczęście funkcję można wyłączyć, ponieważ przy tej wielkości matrycy widać ostre piksele, co nie każdego musi zadowolić. W warunkach typowo łowieckich umożliwia dobre rozpoznanie sylwetki zwierzyny na dystansie 300 metrów. Dalej już trzeba trochę oswoić się z urządzeniem, aby wyłapywać szczegóły. Nie mniej z detekcją nie ma jakichkolwiek problemów. Start urządzenia jest bardzo szybki i sama kalibracja nie trwa długo.

Wykonanie

Jak na klasę producenta przystało, wykonanie Axiona Key jest na wysokim poziomie. Obudowa gwarantuje wysoki poziom wodoszczelności w klasie IPX7. Począwszy od jakości użytych tworzyw zarówno korpus, jak i pasek na rękę są zrobione z wysokiej jakości materiałów. Nawet fabryczna osłona obiektywu robi dobre wrażenie, a producent przewidział nawet magnez, żeby się nie „majtała”. Przyciski działają precyzyjnie i nawet po roku czasu nie widać specjalnego zużycia. W zestawie jest standardowo przyzwoite etui, co jest na duży plus, ponieważ znalezienie pokrowca na wymiar danego termowizora czasami graniczy z cudem.

Wydajność

Bateria w Axionie wystarcza na około 4 godziny. Oczywiście przy używaniu funkcji display off wartość ta ulega wydłużeniu. W przeciwieństwie do poprzedniego modelu Lite, Pulsar Axion Key zasilany jest dedykowanym akumulatorem litowo-jonowym APS 3, znanym z celowników Digex lub Thermion. Urządzenie posiada również wyjście USB. Umożliwia ono podłączenie zewnętrznego wideo rejestratora, lub power banka.

Podsumowując

Axion Key XM30 jest przyzwoitym monookularem termowizyjnym w klasie budżetowej. Małą rozdzielczość matrycy rekompensuje wysoka jakość wykonania, a także 2,5 krotne powiększenie optyczne. Jest to również jeden z najmniejszych termowizorów dostępnych na rynku. Na decyzje zakupową tego urządzenia z całą pewnością składa się wiodąca marka, Dodatkowo dużą zaletą jest również możliwość aktualizacji oprogramowania, co spotyka się raczej wyłącznie wśród dużych korporacji elektronicznych.

Polub artykuł

Michał Budzyński

One thought on “Pulsar Axion Key- test kieszonkowego termowizora

  1. Proszę o opisanie i korzystanie z dalmierza stadiametrycznego tj.umieszczenie obiektu obserwacji w liniach. Jak należy postępować w trakcie dokładnego pomiaru odległości.
    Pozdrawiam
    Krzysztof

Comments are closed.