Recenzja włoskiej ślicznotki, czyli Bettinsoli Diamond

Recenzja włoskiej ślicznotki, czyli Bettinsoli Diamond

Niektórzy mówią, że z włoskich produktów dobre są tylko buty i pizza. Na rynku broni palnej strzelecka społeczność może mieć inne zdanie, ponieważ Włosi produkują broń dobrą albo bardzo dobrą, a przy tym ładną. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej strzelbie typu bok – Bettinsoli Diamond 12/76, którą można zaliczyć do średniej półki cenowej, albowiem kosztuje około 5400 zł. Na co może liczyć potencjalny użytkownik tej broni?

Myśliwsko i elegancko

Na pierwszy rzut oka Diamond wygląda świetnie – wręcz koszernie łowiecko. Wysokiej jakości drewno orzechowe, polerowana stal z chemicznie złoconymi scenami w laserowym grawerunku na całej baskili oraz spustem. Grawerunek widoczny jest również na kluczu i okuciu czółenka, a także na kluczu zamka. W przedniej części baskili znajdują się okrągłe wytłoczenia, które mogą sugerować, iż w strzelbie zastosowano system pełnych zamków. Nic z tych rzeczy, a już na pewno nie za te pieniądze. Taki patent można spotkać również u innych włoskich producentów broni. Kunsztu dopełnia czarna błyszcząca oksyda na lufach, która stanowi pewien znak rozpoznawczy włoskiej broni. Gdyby jeszcze czółenka były wykonywane z tego samego kawałka drewna i tym samym ułożeniem słoi, to byłby już istny crème de la crème. Broń ogólnie wygląda bardzo elegancko. Pomimo użytych dość solidnych komponentów, waga broni wynosi zaledwie około 3,2kg. Diamond nie posiada policzka na kolbie, ale za to lekki awantaż pod prawą rękę i tym samym leworęczni strzelcy mogą kaprysić przy regularnych treningach na strzelnicy.

Bok myśliwski ze sportowym charakterem

Lufy jak również szyna zostały wykonane ze stali chromowo molibdenowej i są wentylowane. Nasz opisywany egzemplarz posiadał najbardziej popularną konfigurację luf o długości 76 cm, a występują również 70 cm. Standardowo broń posiada selektywny spust, wymienne czoki oraz muszkę światłowodową, która o dziwo fajnie komponuje się z eleganckim drewnem i błyszczącą oksydą. Baskila wykonana jest z wytrzymałej stali jako monoblok – dodatkowo jest hartowana i niklowana, podobnie jak wszystkie mechanizmy broni. Lufy broni wiercone są w przejściowy wymiar i zwężają się o 0,3 mm ku wylotowi. Strzelby Diamond przystosowane są do strzelania również śrutem stalowym, w tym temacie jednak lepiej nie krakać… Szyna celownicza nie jest szeroka i została utrzymana na wysokości “myśliwskiej”. Bliżej jej do Beretty Silver Pigeon, niż do IŻa Sportinga, co nie oznacza, że nie może z nim konkurować na strzelnicy. Skład broni jest o niebo lepszy od wschodniego boka. Wizualnie prezentuje się również zdecydowanie lepiej, a przy tym cenowo znacząco nie odbiega. Długość kolby z fabryczną stopką wypada idealnie przy wzroście 1,84. W standardzie znajduje się 5 wymiennych czoków i nie ma problemu z dokupieniem kolejnych pod indywidualne preferencje strzeleckie. O ile bezpiecznik działa płynnie i lekko, to selektor zmiany luf już nieco gorzej. Jednakże kto dziś potrzebuje strzelać kulą z broni gładkiej?

Bardzo dobra relacja ceny do jakości

Bez wątpienia Bettinsoli Diamond jest pod względem wizualnym i technicznym bardzo dobrą, uniwersalną bronią myśliwską. Odpytaliśmy również dystrybutora marki Bettinsoli w Polsce – firmę Hubertus z Chodzieży o poziom satysfakcji klientów z użytkowania tych strzelb. Ogólnie można stwierdzić, iż na ogromną ilość sprzedanych egzemplarzy tej broni na przełomie kilkunastu lat liczba usterek była znikoma i tym samym klienci cenią sobie ten model. Potwierdzają to również pozytywne komentarze w internecie.  Bettinsoli Diamond z powodzeniem może być używany do sportowych strzelań myśliwskich, jak również do polowań. W zestawie z bronią użytkownik otrzymuje komplet dodatkowych czoków, bączki z uchwytem do paska, a także twardą walizkę. Broń w relacji ceny do jakości wypada rewelacyjnie. Jest to jedna z lepszych propozycji dla myśliwych, którzy szukają dobrej jakościowo i stosunkowo niedrogiej broni śrutowej w eleganckim wykończeniu.

Polub artykuł

Michał Budzyński