Ile jest wart Browning Buck Mark

Ile jest wart Browning Buck Mark

Browning model Buck Mark to małokalibrowy pistolet segmentu rekreacyjno- sportowego. Widać podobieństwo do klasyka- Rugera model Mark i S&W Victory, a na dobrą sprawę, to konstrukcje wzorowane na japońskim pistolecie z II wojny światowej wz. 14 Nambu. Szkielet Buck Marka jest wykonany z jednego bloku aluminium lotniczego z zachowaniem wysokiej precyzji. Konstrukcja oparta na zasadzie swobodnego odrzutu zamka. W połączeniu z dość ciężką lufą oraz optymalnie krótkim spustem daje niezłe rezultaty na tarczy. Szczerbina celownicza jak przystało na sportowy pistolet jest regulowana w pionie i poziomie, zaś lufa zakończona wyraźną koronką. Chwyt posiada ergonomiczne wcięcia na palce i całkiem nieźle leży w ręku. Zrzut zamka znajduje się po lewej stronie podobnie jak bezpiecznik, który w przeciwieństwie do S&W Victory ciężko przypadkowo zabezpieczyć podczas układania ręki. Spust, co prawda jest nieco cięższy od S&W, jednak o niebo lepszy niż w Rugerze.

Bucka Mark to typowy wół roboczy idealny do nauki strzelania lub zaliczania startów do licencji PZSS bez wstydu. Cena na poziomie 2,5k w zupełności rekompensuje jego drobne niedomagania, jak chociażby problematyczne rozkładanie do czyszczenia. Na dzień dobry po zakupie warto zainwestować w elastyczny wycior, ponieważ najlepiej czyścić na otwartym zamku przez okno wyrzutnika.

W standardzie do bazowej wersji Buck Marka otrzymujemy sztywny kuferek i w zasadzie nic poza tym. Brakuje drugiego magazynka, co jest szczytem skąpstwa w sportowym pistolecie. Kupno dodatkowego wiąże się z wydatkiem rzędu 250zł… Dla bardziej wymagających strzelców sportowych Buck Mark występuje w różnych wersjach Target, które mają bardziej precyzyjne przyrządy celownicze oraz dodatkowo regulowany spust.

Czy warto dopłacać do Mark IV, który się lepiej rozkłada i jest klasykiem wśród klasyków? Moim zdaniem nie. Czy lepiej kupić S&W, który też jest dobry? Hmmm…Są porównywalne, chociaż S&W nieco tańszy i chyba najlepiej po prostu wybrać ten, który lepiej leży w ręku.

Polub artykuł

Michał Budzyński