FN SCAR 17-H do celów łowieckich

FN SCAR 17-H do celów łowieckich

Legendarnego karabinu FN SCAR nie trzeba specjalnie przedstawiać, jednak gdyby komuś nie chciało się szukać w internecie, to jest to modułowy system stworzony w zakładach FB Hernstal dla Dowództwa Operacji Specjalnych USA. To kultowa broń wykorzystywana przez jednostki specjalne w wielu krajach i od jakiegoś czasu produkowana również na rynek cywilny. Można nawet go spotkać w niektórych sklepach w Polsce, jednak raczej jako białego kruka, bo sprowadzenie go nie jest proste i tani również nie jest. SCAR występuje w wersji L – z komorą 5,56 oraz H – z komorą 7,62. Firma Semper Fidelis użyczyła nam jednego karabinka, żebyśmy mogli z nim popolować, oczywiście w wersji w większym kalibrze. Poniżej zamieszczamy nasze wrażenia z użytkowania karabinu do celów łowieckich.

FN SCAR to dość młoda konstrukcja która weszła do produkcji niespełna dwie dekady temu. Z wyglądu nie przypomina typowych karabinków AR i z założenia ukierunkowany jest na system modułowy. Automatyka broni została zaprojektowana w oparciu o system odrzutu o krótkim skoku. Rozwiązanie takie jest nie tylko efektywne, ale również zwiększa niezawodność broni z powodu mniejszej podatności na osadzanie się zanieczyszczeń węglowych. System taki połączony z ciężkim suwadłem oraz bardzo dobrym hamulcem wylotowym znacząco ogranicza odrzut broni, chociaż przy popularnej 308 w zastosowaniu łowieckim możemy ten aspekt pominąć.

Nasza wersja SCARA wyposażona jest w lufę o długości 16 cali i waży około 3,5 kg, czyli w zasadzie tyle co przeciętny kulowy półautomat myśliwski 😊 Nasz karabin ma jednak 20-to nabojowy magazynek i trochę więcej oszynowania, tak więc do myśliwskiego kapelusza, czy kaszkietu zdecydowanie będzie pasował jak pięść do nosa 😊 Na szczęście na polowanie każdy zakładać może to co lubi, a polować z tym, na co pozwala decyzja. W naszym przypadku SCAR miał wbitą literkę „C” w pozwoleniu, a więc od strony formalnej nie można czepiać się go.

Z całą pewnością na uwagę zasługuje design karabinu, który jest naprawdę przemyślany. Dzięki wpasowaniu sprężyny powrotnej do komory kolba jest nieco obniżona, choć nadal utrzymana w linii lufy. Rączka przeładowywania została umieszczona nieco za komorą nabojową, co mnie osobiście akurat bardzo pasuje, ponieważ jest wygodna. Niektórym użytkownikom nie podoba się zbytnio to, że jest ona ruchoma podczas strzelania, jednak ciężko mi sobie wyobrazić w czym może to przeszkadzać, no chyba że strzelając z biodra. Rączkę można natomiast przekładać z dowolnej strony, co w połączeniu z obustronnymi manipulatorami zwiększa uniwersalność broni i komfort również osobom leworęcznym. Umieszczenie dźwigni przeładowania z przodu ma jeszcze jedną fajną zaletę, ponieważ udało się umieścić szynę montażową jeszcze bliżej oka i praktycznie na całej długości komory. Dzięki temu karabin możemy wykorzystywać jako typową broń snajperską, bez konieczności stosowania podwyższonych montaży do optyki z przesunięciem do tyłu.

Charakterystyczną cechą rozpoznawczą SCARA jest kolba przypominająca bucik. Mamy więc poza kalibrem jakiś akcent łowiecki 😉 Posiada 6 stopni regulacji długości, a także dwu poziomowy mini policzek. Pod względem ergonomii jest super i zarówno przy polowaniu z podchodu jak i z zasiadki karabin po prostu sam wpada w ramię. Na ambonie nieco przeszkadzała dolna szyna picatinny. Z całą pewnością przydaje się do podczepiania granatnika podlufowego, ale czasami klinuje broń opierając o okno ambony. Gdybym miał zostać z tym karabinem na dłużej i używać go do celów łowieckich, to pewnie założyłbym osłonę panelową na dolną szynę.

Świetnym rozwiązaniem jak dla mnie jest natomiast boczna krótka szyna montażowa. Z racji tego, że preferuję polowanie w konfiguracji nokto do celowania/termo do patrzenia, na bocznej szynie mógłbym instalować dodatkowy mocny iluminator podczerwieni. Dodatkowo każdy SCAR wyposażony jest w składane mechaniczne przyrządy celownicze, tak więc poza ewentualną optyką nie wymaga jakiegokolwiek doinwestowywania. Ogólnie broń działa bez najmniejszych zastrzeżeń. Jest świetny chwyt, a także manipulatory w zasięgu palców. Podczas chodzenia z bronią na ramieniu nic nie stuka, ani nie wbija się w plecy. Nawet spust działa bardzo płynnie i przewidywalnie, chociaż utrzymał nieco wojskową twardość.

Jak wspomniano na wstępie SCAR nie należy do tanich karabinów. Chcąc stać się posiadaczem wersji H w kalibrze 308 trzeba się liczyć z wydatkiem około 36 000zł, czyli nawet powyżej R8 😊 Decydując się jednak na SCARA inwestujemy w prawdziwą legendę współczesnej broni dedykowanej najlepszym jednostkom specjalnym na świecie i przy okazji możemy być pewni, że mało kto będzie miał podobną, a już w szczególności wśród myśliwych 😊

Polub artykuł

Michał Budzyński