Kompaktowy Ruger zza wielkiej wody

Kompaktowy Ruger zza wielkiej wody

Marka Ruger American nie jest zbyt popularna wśród polskich myśliwych, a szkoda. Wśród strzelców sportowych i kolekcjonerów broni palnej tego producenta nie trzeba specjalnie przedstawiać. Nie ma wśród nich chyba osoby, która nie słyszałaby o pistoletach MK, rewolwerach BLACKHAWK i REDHAWK, czy chociażby karabinach M77. Nie można mu więc odmówić również braku doświadczenia w powtarzalnej broni myśliwskiej, wszak jest to czwarty producent co do wielkości w USA. Nam wpadł w ręce model RANCH i chcieliśmy mu się przyjrzeć nieco bliżej.

Ruger American RANCH RIFFLE to kompaktowy, powtarzalny karabin z czterotaktowym zamkiem. Występuje w kilku wariantach luf o zbliżonej długości pomiędzy 16,10 – 16,38 cala. Są one kute na zimno, wewnętrznie chromowane i zakończone gwintem. Użytkownik może wybierać spośród 6 kalibrów: 350 Legend, 7,62×39, 300BLK, 5,56 NATO, 6,5 Grandel i klucha 450 Bushmaster. Każda wersja modelu RANCH jest wyposażona w szynę picatinny i to dobrej jakości. Sztucery te są sprzedawane wyłącznie z syntetyczną osadą w różnym malowaniu. Na szczęście są one sztywne i dodatkowo zastosowano w nich dobry bedding block, dzięki czemu nie trzeba się martwić o prześwit pod lufą, nawet jak ktoś nie ma wyczucia w dokręcaniu osady. Charakterystycznym wyróżnikiem kolby są wyraźne wytłoczone elementy antypoślizgowe zarówno w miejscu chwytu tylnego jak i przedniego.

Sercem RANCHa jest zamek z trzema ryglami. O ile w przypadku modelu M77 można było widzieć podobieństwo do Mausera, to w tym przypadku nic z tych rzeczy😊 Kąt otwarcia wynosi 70 stopni, a przy tym kultura jego pracy jest na bardzo przyzwoitym poziomie, którego może pozazdrościć chociażby Remington. Za bezpieczeństwo broni odpowiada suwakowy bezpiecznik spustu, który został zainstalowany pod kciukiem poniżej w linii zamka. Jeśli o spuście mowa, to tu również nie można do niczego przyczepić się. Producent postawił na znany standardowy system Accutrigger w którym można zejść do oporu na poziomie około 1,3 kg. W zupełności wystarczy do polowania i da się również uzyskać z niego przyzwoite skupienie na strzelnicy.

Dzięki uprzejmości sklepu Semper FIdelis mieliśmy okazję postrzelać z wersji RANCH w kalibrze 5,56 NATO. Strzeliliśmy sobie standardowe konkurencje – lisa i rogacza na 100 m ze słupa. Broń jest całkiem składna, jak również bardzo lekka – waży zaledwie 2,7 kg. To superkompaktowy sztucerek z 41 cm lufą, który nie tylko wygląda dobrze, ale również dobrze strzela. Wystrzelanie ze słupa 100 pkt na 100 m z lunetą i byle jaką amunicją nie stanowi problemu, a z grubą stopką przy tym kalibrze strzał jest praktycznie nieodczuwalny. Ciekawostką jest wypinany magazynek w standardzie AR 15, dzięki czemu można wsadzić każdy jeden od tej platformy, od 5 do chociażby 60 naboi 😊 Zamek działa bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej niż chociażby w karabinach CZ, a trzeba brać pod uwagę, iż nie jest to karabin typu premium.

Ruger RANCH jest w mojej opinii faworytem w kompaktowych karabinach. W kalibrze 450 Bushmaster byłby bardzo fajnym rozwiązaniem do polowań zbiorowych lub dla myśliwych podkładających psy. Za wielką wodą koszt zakupu tego sztucera oscyluje na poziomie 650 $ i jest to bardzo dobra cena, nawet doliczając do niej koszty importu i marżę sklepu. Tak szczerze to na naszym rynku sztucerów kompaktowych nie ma za wiele i miejmy nadzieję, że to będzie szybko zmieniać się.

Polub artykuł

Michał Budzyński