Hikmicro CHEETAH – nowy kompaktowy celownik noktowizyjny na rynku

Hikmicro CHEETAH – nowy kompaktowy celownik noktowizyjny na rynku

Do nowości Hikmicro w IV kwartale tego roku dołączył nowy, cyfrowy celownik noktowizyjny i nasadka CHEETAH. Po świetnej premierze celownika Alpex producent postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko i kolejny kompaktowy produkt musi być równie dobry. Mieliśmy okazję sprawdzić celownik CHEETAH MODEL C32F-SN w terenie i poniżej przedstawiamy naszą recenzję.

Hikmicro CHEETAH z zewnątrz

HIKMICRO CHEETAH to kompaktowy celownik noktowizyjny z „pancernym” korpusem znanym z modelu Panther o długości 21 cm wraz z muszlą oczną. Analogicznie jak w Pantherze mamy gniazdo baterii na górze oraz trzy przyciski do sterowania urządzeniem po lewej stronie. W bazowej wersji celownika na górze korpusu został wbudowany na stałe iluminator podczerwieni z regulacją skupienia wiązki. Wersja C32F-SNL posiada zintegrowany dalmierz umieszczony równolegle obok iluminatora. CHEETAH dostępny jest wyłącznie z obiektywem 32mm, który jest w zupełności wystarczający. Do osadzenia celownika na broni wymagany jest dedykowany montaż lub adapter ze śrubami ¼ cala, jak przy statywach fotograficznych. Jest to w końcu urządzenie 3 w jednym: Celownik, nasadka i monokular/kamera w jednym.

Specyfikacja techniczna

Sercem urządzenia jest matryca o ogromnej rozdzielczości UHD 2560×1440 i przysłoną F1,2! Wraz z wyświetlaczem OLED 1920 x 1080 obraz w CHEETAH jest dobry i wraz z niepozornym doświetlaczem 940nm zasięg jest bardzo długi. Podobnie jak Alpex również ten celownik należy do grupy dzienno nocnej. Obraz w dzień wyświetlany jest w pełnej gamie kolorów, zaś w nocy w odcieniach szarości. CHEETAH posiada również tryb odmgławiający, który ogranicza pracę lasera kosztem podwyższania ISO. Trzeba przy tym liczyć się z pixelami, jednak jest szansa na obserwację w umiarkowanej mgle. Powiększenie optyczne celownika wynosi 2,7X z możliwością cyfrowego podwyższania do 21, co przy tej wielkości matrycy można śmiało wykorzystywać nie tylko do przystrzelania na strzelnicy. Ciekawym rozwiązaniem w CHEETAH jest funkcja SMART IR- automatycznie ustawiany iluminator podczerwieni, który sam dostosowuje moc doświetlenia na podstawie stopnia zaciemnienia. System ten działa bardzo szybko, nawet w przypadku dynamicznie pojawiających się bliskich obiektów odbijających wiązkę lasera.

Użytkownik może wybrać jedną z 5 siatek celowniczych w 7 kolorach, a także całkowite wyłączenie krzyża, jak również pozostałych informacji na wyświetlaczu. Istnieje możliwość zapisania 5 profili balistycznych dla różnych odległości. Jeśli mamy stabilną podstawę pod broń możemy przy ustawieniu celownika skorzystać z funkcji „zamrażania” obrazu. Do zasilenia urządzenia zastosowano znany z Hikmicro akumulator 18650. Dzięki funkcji inteligentnej podczerwieni, a także przy korzystaniu z funkcji display off celownik na jednej baterii spokojnie wytrzyma kilka polowań. Zimny start urządzenia następuje po około 5-6 sekundach, przy czym większość tego czasu to blokada przed przypadkowym włączeniem urządzenia. Zjawisko to w pełni rekompensuje funkcja display off, która nie tylko wyłącza wyświetlacz, ale również iluminator.

Z całą pewnością celownik ten docenią również entuzjaści amatorskiej kinematografii. CHEETAH umożliwia zarówno rejestrację zdjęć jak i filmów wideo. Dzięki funkcji aktywacji nagrywania odrzutem broni można ustawić automatyczne zapisywanie plików od 7,10 lub 15 sekund przed strzałem. Po prostu włączamy funkcję w menu i zapominamy o konieczności każdorazowego włączania nagrywania przed strzałem. Funkcję nagrywania wideo uruchamiamy jednym klawiszem, jednak zrobienie zdjęcia wymaga naciśnięcia dwóch jednocześnie. Wisienką na torcie byłaby możliwość konfigurowania alternatywnej funkcji przycisku od modyfikacji trybu pracy. Komunikacja celownika ze smartfonem odbywa się za pośrednictwem wyjątkowo stabilnej i bezproblemowej aplikacji HIKMICRO SIGHT, którą również możemy wykorzystać do aktualizacji oprogramowania urządzenia.

Wrażenia z użytkowania

Obsługa podstawowych funkcji urządzenia jest bardzo prosta. Za pośrednictwem trzech podstawowych klawiszy włączamy urządzenie oraz funkcję uśpienia, możemy uruchomić funkcję PIP, zmienić tryb wyświetlania obrazu, a także modyfikować zakres powiększenia cyfrowego. Pierścień ostrości działa dość lekko i posiada wyraźne dodatkowe żebrowania, dzięki czemu można nim operować również w rękawiczkach. Jakość obrazu jest rewelacyjna, a nawet lepsza niż w niektórych analogowych noktowizorach generacji 2+. Mieliśmy okazję porównywać obydwa urządzenia i byliśmy w szoku jakością obrazu w Hikmicro. Nie widać winietowania obrazu, a regulacją dioptrii faktycznie możemy dostosować ekran pod nasze wymagania.

Producent dla celownika CHEETAH szacuje dystans obserwacji na poziomie 400-350m (w zależności od rodzaju iluminatora) i to wcale nie są mocno przeszacowane odległości. Na regulaminowym polskim dystansie 200 metrów do polowania nie ma problemu z rozpoznaniem celu, nawet podczas gorszej pogody. Co ciekawe, to CHEETAH jak na noktowizor ma całkiem sporą głębię ostrości. Niecałe trzykrotne powiększenie optyczne powinno się sprawdzić również na broni mniej myśliwskiej. Założyliśmy CHEETAH na AR-a oraz na MP-5 i celuje się bardzo wygodnie. Nie ma problemu również z montażami. Hikmicro oferuje zarówno szybki – klamrowy, jak i standardowy na śruby na szynę Picatinny lub szynę weavera, a także nasz rodzimy producent montaży „Łuszczek” ma w swojej ofercie montaż praktycznie na każdą broń. Celownik ten to w zasadzie urządzenie „plug and play”, które poza montażem nie wymaga dodatkowych akcesoriów.

Podsumowanie

Hikmicro CHEETAH to naszym zdaniem jeden z lepszych kompaktowych celowników noktowizyjnych na rynku. Cena podstawowej wersji bez dalmierza nie przekracza 4000zł, a warto dodać, że w zestawie znajduje się dobrej jakości twarda walizka, dwa akumulatory i precyzyjna ładowarka. Urządzenie posiada menu w języku polskim i jest objęte 3 letnią gwarancją producenta. Jest to idealny celownik zarówno dla myśliwych, jak i strzelców sportowych i kolekcjonerów broni palnej. W dzisiejszych czasach lepiej trzymać w szafie i nie używać, niż w razie potrzeby szukać po sklepach…

Polub artykuł

Michał Budzyński