Król przydupasów MP Shield
S&W MP Shield 9 to bez wątpienia król kompaktowych przydupasów, szczególnie w kategorii cena i jakości. Długość całkowita broni to 6,1 cala i niecałe 600 gram wagi. Magazynek jedno rzędowy w możliwych konfiguracjach 7+1 oraz drugi w zestawie 8+1, z którym pistolet nawet w dużej dłoni leży całkiem dobrze.
Wraz z dobrej jakości kaburą wewnętrzną z Shieldem można wygodnie przełazić cały dzień i przypomnimy sobie o nim dopiero podczas ściągania spodni na dwójce. Zarówno pod względem wyglądu jak i strzelania powinien przypaść do gustu również kobietom, ponieważ całkiem masywny zamek nawet dobrze ogranicza podrzut broni w trakcie strzelania.
Z rozkładaniem Shielda już tak słodko nie jest i delikatne kobiece dłonie muszą się liczyć ze stratą paznokcia przynajmniej podczas pierwszych prób czyszczenia. Na naszym rynku pistolet ten występuje głównie w kalibrze 9×19 i w sumie może to i dobrze, bo nie trzeba oszczędzać na amunicji, którą można kupić poniżej 0,80 groszy. Pomimo krótkiej lufy pistolet strzela całkiem celnie i o dziwo trafia nawet na 25m, jednak do jakichkolwiek wyników wymaga częstszego przystrzeliwania, niż raz do roku.
Podczas zakupu można odnieść wrażenie, że król jest nieco nagi. W zestawie do broni jest gustowne kartonowe pudełko i dwa badziewne magazynki, których na szczęście z reguły nie widać. O walizeczce plastikowej jak przy Glocku można zapomnieć, no ale Shield jest przecież stworzony do wyższych celów- noszenia przy d##e, ewentualnie w damskiej torebce 😉
zdjęcia: Michał Budzyński